Ja nie gotuję za często ale zdarza mi się w niedzielę coś przygotować dla rodzinki. Wtedy to już dbam o wszytko - zupę, drugie danie, surówkę, napoje typu caprio, desery dla dzieciaków (lody albo jakieś słodkie naleśniki). Także nie powiem, potrafię zaszaleć w kuchni