Błędy żywieniowe to bodaj najgorsze z dopuszczalnych, jakie wolno popełnić. Czy macie na nie jakieś rozwiązanie? Może jakaś rada? Ochoczo posłucham bardziej fachowych. Nazbyt późno jemy, za mało owoców, nazbyt wiele - jakie jeszcze błędy żywieniowe spotykacie u siebie lub ewentualnie swoich znajomych? Coś rzuca się Wam szczególnego w oczy? Pragnę uzupełnić braki wiedzy, skutkiem tego stworzyłem ten wątek. Mam nadzieję, że wspomożecie oraz że wykluczę błędy dietetyczne, żeby szybko powrócić do formy po kontuzji.
auto-szyby