Pracodawcy tylko marzą o tym, żeby uszczęśliwiać pracowników. Tak naprawdę, w głębokim poważaniu mają naszą motywację i zaangażowanie, nie będą jej zwiększać prezentami. Chociaż zawsze szef hurtowni papierniczej może sprezentować pracownikowi długopis lub kalendarz, a szef hurtowni zaopatrującej okręty w części zamienne do silników, może podarować trzy litry
oleju silnikowego na głowę. Niezły prezent, pracownik się ucieszy
To żart, ale smutna prawda mojej pracy w korporacji pokazuje, że od piętnastu lat jest coraz gorzej z tym motywowaniem. W pierwszej pracy faktycznie były drobne upominki, jakieś bony na święta, a potem coraz mniej, w ostatniej korporacji (instytucja finansowa) motywacja była tylko negatywna, czyli planu nie ma, jesteś zwolniony.