A wiecie, że istnieje coś takiego jak dieta na włosy? Przeczytałem o tym
tutaj i okazuje się, że są produkty, których nadmierne spożycie może negatywnie wplywać na włosy - np. szczawiany, czyli szpinak. Zastanawiam się jak się ma to do zielonych koktajli, które teraz są w modzie i większość z nich jest oparta na szpinaku. No ale wracając do tematu, może warto takiej diety na włosy spróbować?