Macie jakieś sposoby na to, jak opanować się w stresujących sytuacjach?
Ja jak mam z kimś porozmawiać to tracę głowę: drżenie rąk, pojawia się jąkanie, a z głowy ulatuje 3/4 wiedzy i przygotowanych scenariuszy :/ Jak tak sobie kiedyś założyłem ciśnieniomierz po wyjściu ze spotkania, to mi wyszło 180/120! Długo tak nie pociągnę