Ja ostatnio zastanawiam się nad fenomenem powiększania ust.
Nie twierdzę, że jest to nie fajne czy nieestetyczne, bo naturalnie wypełnione usta mogą się nawet podobać.
Jednak zaskakuje mnie to, że niektórym dziewczynom chyba naprawdę wymyka się to odrobinę spod kontroli.
Ale tak jest w ogóle z podkreślaniem urody właśnie, że jak coś jest przesadzone to niekoniecznie upiększa.
Jest przecież na rynku tyle doskonałych kosmetyków:
http://goldenrose.pl/produkty/cera/long ... -rose.html ,
które używane do naturalnego makijażu, w proporcjach, w jakich powinno się to robić naprawdę robią robotę!
Dlaczego zatem tyle dziewczyn upodobało sobie, żeby jednak cisnąć na maksa w każdej z tych sfer - i makijażu, i zabiegach medycyny estetycznej?