A czy nie uważacie, że zaciąganie kolejnych zobowiązań na spłatę obecnych to raczej zdecydowanie nie jest rozsądne rozwiązanie? To prowadzi prostą drogą do pętli długów. Warto w tym miejscu wspomnieć, że wyplątanie się z pętli długów jest coraz trudniejsze wraz z każdym kolejnym zobowiązaniem, które zaciągmy. Warto się więc w tym przypadku zastanowić nad zastosowaniem jakiegoś innego rozwiązania.
Nie wiem czy słyszeliście o czymś takim jak na przykład transgraniczna upadłość konsumencka. Ja ostatnio poczytałem o tym trochę tutaj
http://pokonajdlugi.pl/ i to wydaje się być naprawdę dość interesującym rozwiązaniem, dzięki któremu możemy zacząć wszystko od nowa – bez długów (a przecież właśnie o to chodzi, prawda?)
Jakbyście się zdecydowali na takie rozwiązanie, wystarczy przekonać sędziego, że nie jesteście w stanie spłacić swoich długów i po problemie
Tylko pamiętajcie o wyciągnięciu odpowiednich wniosków, bo bez tego elementu istnieje duże ryzyko ponownego wplątania się w różnego rodzaju kłopoty finansowej.
Otwórz szeroko oczy. Tylko mięczaki je zamykają.