Ja cały czas się zastanawiam nad tymi kosmetykami z Azji. Moje koleżanki bardzo sobie je chwalą, głównie te
maseczki w płachcie. Aplikacja jest bardzo prosta, tak samo zdejmowanie. Z tego, co mówią, to skóra lepiej przyjmuje taką maseczkę niż zwyczajną maskę w kremie.